Książki na poprawę humoru. Słodko i z happy endem

Wystarczy zaparzyć dzbanek ulubionej herbaty bądź sięgnąć po kieliszek wina, otworzyć tabliczkę czekolady i oddać się literackiej beztrosce. W tym niełatwym czasie książki, po które sięgamy, powinny spełniać tylko jeden, podstawowy warunek: kończyć się słodkim happy endem.

"Przebłysk"

Zamknięcie granic nie musi oznaczać braku możliwości poruszania się czy zwiedzania egzotycznych krajów. Robert Rient zabierze was z podróż przez kilka kontynentów – a wszystko po to, by odnaleźć przebłysk, czyli doznanie głębokiego przebudzenia świadomości.

Autor "Świadka" i "Duchów Jeriemiego" ma przy tym sporo dystansu do siebie i mnóstwo poczucia humoru. Dowiecie się kim był Oficer Żółte Wąsy, dlaczego Rudy nigdy się nie żegnał oraz po co nam odcięcie się od technologii na dziesięć dni. Niekontrolowane wybuchy śmiechu gwarantowane!

Wygraj czytnik i słodkości >>

"Oskar i pani Róża"

Niezwykła i wzruszająca opowieść o umierającym chłopcu i jego przyjaźni z wolontariuszką, którą nazywa ciocią. Oskar, mały pacjent oddziału onkologicznego, pisze list do Boga. Dziesięciolatek czuje się coraz bardziej samotny i winny z powodu choroby. Bóg w jakimś sensie wysłuchuje modlitwy i stawia na jego drodze Różę – dawną zapaśniczkę, a obecnie szpitalną wolontariuszkę. Choć tę dwójkę dzieli wszystko, razem nauczą się czerpać z życia pełnymi garściami. Nawet jeśli nie zostało na to zbyt wiele czasu.

"Jedz, módl się i kochaj"

Książka Elizabeth Gilbert to prawdziwa perełka wśród popularnych książek literatury kobiecej. A tytuł jest nieprzypadkowy. Liz modli się w indyjskim aśramie, kocha na Bali i próbuje nowych potraw we Włoszech, w tym gorącej czekolady. Zanim otworzysz książkę, ostrzegamy! Zaopatrz się w ulubione słodycze, bo podczas lektury nabierzesz apetytu! Inspirując się główną bohaterką, prawdziwą włoską czekoladę do picia możesz przygotować też we własnym domu. Potrzebujesz jedynie tabliczki gorzkiej czekolady (np. Gorzka extra 90% od Wawelu ), 500 ml mleka i szczyptę wanilii. Całość rozpuść w małym rondelku, cały czas mieszając. Gdy wszystko się rozpuści, przelej do kubka i delektuj się.

Wracając jednak do naszej lektury - autorka przekonuje, że nigdy nie jest za późno, by spełnić marzenia, a każdy, nawet najgorszy kryzys może być wybawieniem od szarej rutyny. Na czasie, prawda?

"Lubić czytanie - to znaczy godziny nudów, które człowiek miewa w życiu, zmieniać na godziny radości".

Monteskiusz

"

"Dotknij, poczuj, zobacz"

A teraz coś dla fanów literatury popularnonaukowej. Peter Wohlleben to badacz, który zasłynął jako autor głośnego bestsellera "Sekretne życie drzew". Tym razem napisał książkę, która podpowiada, jak zbliżyć się do natury poprzez zmysły i nawiązać z nią głęboką relację. Badacz twierdzi, że "więź z przyrodą nie jest i nigdy nie była zerwana, a jedynie przez długi czas ją ignorowaliśmy".

Lektura umili majówkę i sprawi, że na pobliskie drzewo spojrzysz jak na żywą istotę. Żeby pogłębić doświadczenie polecamy rozsiąść się w ogrodzie, na tarasie czy balkonie i uważnie nasłuchiwać. Kto wie, o czym szumią topole.

"Ziemiomorze"

Kwarantanna umożliwia sięgnięcie po lektury, na które zwykle brakowało nam czasu. Również te grube tomiszcza i cykle, które pochłaniają całe dnie. Jeśli lubisz gatunek fantasy, uniwersum stworzone przez Ursulę Le Guin głęboko cię poruszy. Seria zabiera w malowniczy świat pełen wysp, smoków i czarodziejów. Jeśli pokochaliście Tolkiena i Rowling, bajeczny świat pełen czarów wprowadzi trochę barw do szarej rzeczywistości.

Uwaga konkurs! Aby umilić i osłodzić chwile podczas akcji #zostańwdomu, Wawel przygotował dla nas #DobryChallange. Aby wziąć udział, wymień swój ulubiony książkowy tytuł i opisz go krótko używając słów "słodko" i "dobry". Do wygrania nagrody: 1x czytnik e-booków + słodycze Wawel oraz 3x zestaw słodyczy Wawel. Połącz przyjemne z… ze słodkim i jeszcze przyjemniejszym.

Weź udział.

Małe przyjemności w codzienności

Doskonale zdajemy sobie sprawę, że wiele osób może mieć problem z odnalezieniem się w takiej (przypominamy: tymczasowej!) rzeczywistości. Pomóc jednak może odnalezienie nowych, przyjemnych rytuałów, bądź wręcz przeciwnie – drobnych odskoczni - które pomogą nam wyrwać się z marazmu, uciec myślami i osłodzić tą szarą, może nieco nudną codzienność. Radzimy, co robić, żeby "nie zwariować" swoich w czterech ścianach, jak przetrwać ten czas – bezkonfliktowo, przyjemnie i w zdrowiu.

Słodki Wawel dowozi słodycze >>

Ugotuj, upiecz, posmakuj, zrelaksuj się

Gotowanie to jedna z czynności, które uaktywniają wszystkie zmysły. Nasz wzrok, słuch, dotyk, no i oczywiście smak i zapach są nieustannie stymulowane podczas całego procesu przyrządzania posiłków. To samo dzieje się zresztą, kiedy jemy.

Przy odrobinie pozytywnego podejścia gotowanie może stać się nie obowiązkiem, a relaksującym zajęciem. Ważne jest, aby nie gotować w pośpiechu ani nie oczekiwać idealnych efektów. Najlepiej jest przygotowywać wszystko w spokoju i mieć otwarty umysł.

Warto również przekonać się, jak przyjemne może być wspólne gotowanie z partnerem/ką albo dziećmi. Podzielmy zadania, spędźmy wspólnie czas, rozmawiając, słuchając muzyki, ebooków czy grając w gierki słowne – nie wszystkie wymagają przecież planszy czy kart! Przykład? Ustalacie kolejność, pierwsza osoba rzuca dowolne słowo, a następna musi powiedzieć takie, które zaczyna się od ostatniej literki poprzedniego. Uwaga: słowa nie mogą się powtarzać! Przekonacie się, że po kilku minutach gra ta wcale nie jest prosta i wymaga nie lada językowej ekwilibrystyki.

Czy wiesz, że?

19 maja obchodzimy Dzień Dobrych Uczynków. A może podejmiemy małe wyzwanie i od dzisiaj do 19 maja każdego dnia zrobimy jakiś dobry uczynek?

Pomysł na danie poprawiające dodatkowo humor? W dodatku proste? Służymy pomocą. Brownie z fasoli to ciasto, które wychodzi zawsze. Będziesz potrzebować 2 puszek czerwonej fasoli, 10 daktyli, 5 łyżek kakao (np. Kakao Qulinaria od Wawelu), 1 łyżki miodu, 4 łyżek syropu klonowego, 1,5 łyżeczek proszku do pieczenia, 4 jajek, 3 łyżek oleju kokosowego, 2 bananów i 10 suszonych śliwek.

Fasolę należy odcedzić, przepłukać wodą i odsączyć. Następnie włożyć ją do blendera i zmiksować z daktylami, kakao, miodem, syropem klonowym oraz proszkiem do pieczenia. Dodajemy jajka i miksujemy na gładką masę, pod koniec dodając olej kokosowy i banany. Dodajemy posiekane suszone śliwki i mieszamy (już nie blenderem!). Otrzymaną masę przelewamy do foremki i pieczemy ok. 40 minut w 170 st. C. Pałaszujemy po ostudzeniu.

Kreatywne pisanie

W 1990 r. prof. James Pennebaker z Southern Methodist University przeprowadził eksperyment na grupie studentów. Każdego dnia uczniowie mieli poświęcać 20 minut na pisanie o tym, co dla nich ważne. Wyniki okazały się zdumiewające. Badani znacznie rzadziej chorowali, wzmocnili swój układ odpornościowy, obniżyli częstotliwość bicia serca i poziom stresu.

Uwalnianie się z emocji ma działanie terapeutyczne. Pozwala spojrzeć na problemy i trudne uczucia z bezpiecznej perspektywy. Dzięki temu relacje zarówno z samym sobą, jak i resztą domowników mogą być zdrowe i harmonijne, niezależnie od tego, ile czasu spędzicie zamknięci. Prowadzenie dziennika to najtańsza forma terapii na świecie. Potrzebujesz jedynie zeszytu i długopisu. Kto wie dokąd cię to zaprowadzi? Może odkryjesz w sobie talent literacki? A może po latach wrócisz do swoich niegdysiejszych przemyśleń i porządnie się uśmiejesz?

Pamiętaj, że swój dziennik prowadziła np. kultowa Bridget Jones. My na samo jej wspomnienie uśmiechamy się od ucha do ucha. Może seans trylogii z jej udziałem natchnie cię do działania? W każdym razie na pewno poprawi humor, więc warto spróbować.

"Dobre uczynki przynoszą niekiedy zaiste zdumiewające owoce"

Andrzej Pilipiuk - Droga do Nidaros

"

Nie chcą po dobroci? Sami pobudźmy endorfiny

Sposobów na wywołanie w organizmie wybuchu endorfin, czyli hormonów szczęścia, jest wiele. Na przykład? Tak, nikogo nie zdziwimy, że trzeba się poruszać. Kiedy do naszego mózgu uderza fala tlenu, ten pobudza organizm do produkcji endorfin i serotoniny. Endorfiny poprawiają humor, działają kojąco i przeciwbólowo.

Serotonina to neuroprzekaźnik o działaniu przeciwdepresyjnym, który wprawia nas w dobry humor i stan rozluźnienia. Odpowiada za przypływ energii, zadowolenie i chęć działania. Porozciągajmy się, potańczmy, powygłupiajmy się, spróbujmy odtworzyć układ z ulubionego teledysku, nagrajmy coś na bijącego rekordy popularności Tik Toka… Możliwości jest całkiem sporo. Zastrzyk energii gwarantowany.

Inne pomysły? Szybki, naprzemienny, zimno-ciepły prysznic. Pobudzi krążenie i dotleni mózg. Dzięki niemu nie tylko umysł, ale i ciało od razu będą w lepszej formie.

A może koloroterapia? Psychologowie udowodnili, że jaskrawe, wesołe kolory stymulują mózg do pracy, zwiększają koncentrację, sprzyjają kreatywności i, naturalnie, poprawiają nastrój. Home office ma ten plus, że możemy ubierać się w co tylko chcemy. A zgodnie z powyższym – im więcej kolorów, tym lepiej. Warto spróbować!

Możemy też sięgnąć po produkty spożywcze, które zawierają naturalne antydepresanty: magnez, witaminy z grupy B, kwasy tłuszczowe omega-3 oraz substancje pobudzające organizm do produkcji: serotoniny, dopaminy i endorfin. Zalicza się do nich np. banan, chude mięso (jak kurczak lub indyk), szpinak i wiele innych. Sprawdzi się też kilka kostek czekolady, która nie tylko sama w sobie jest przyjemna, ale dzięki swoim właściwościom poprawi humor.

Co ciekawe, Słodki Wawel włączył się do akcji #zostanwdomu. Możemy zrobić zapas słodkości poprawiających nastrój bez wychodzenia – wystarczy złożyć zamówienie online i cierpliwie zaczekać na dostawę.

Czujesz się dobrze, czynisz dobrze

Badacze z Uniwersytetu Kalifornijskiego i Uniwersytetu Yale przekonują, że pomaganie innym oraz udzielanie im wsparcia minimalizuje negatywny wpływ stresu na kondycję psychiczną człowieka. Osoby, które bezinteresownie pomagają innym odczuwają więcej pozytywnych emocji i cieszą się lepszym samopoczuciem. Nie oszukujmy się, tego nam obecnie bardzo potrzeba.

Przykład na czasie? Możemy pomagać np. seniorom. Zapytajmy zaprzyjaźnionych wiekowych sąsiadów, czy nie potrzebują pomocy przy zrobieniu zakupów. Dla nas to pewnie niewielki wysiłek, dla nich coś, co może uratować ich zdrowie a w obecnej sytuacji może nawet życie?

Posiłkując się obserwacjami wspomnianych wyżej badaczy – jednocześnie poprawiamy swoje samopoczucie i kondycję psychiczną. Istne perpetuum mobile! Czujesz się dobrze, czynisz dobrze, przez co czujesz się jeszcze lepiej. Z całą pewnością warto spróbować. Może do zakupów dołóżmy mały słodki dodatek od siebie? Nam, na myśl o uśmiechu seniora, który odkryje mały prezencik, od razu robi się cieplej na duszy…

Wyłącz Adblocka, aby w pełni cieszyć się zawartością tej strony.