Idealny prezent na walentynki? Tak, istnieje
Nie od dziś wiadomo, że zapach i smak czekolady niweluje stres, odpręża i skutecznie poprawia samopoczucie. To nie tylko wyborny deser, ale także skuteczny afrodyzjak, który doskonale nastraja na romantyczny wieczór. Wyjaśniamy, co sprawia, że po zjedzeniu kilku kostek czekolady czujemy się tak dobrze. I tym samym – dlaczego jest idealnym prezentem, nie tylko walentynkowym.
Czekolada od dawna zaliczana jest do grupy produktów feel good food, czyli żywności, która skutecznie poprawia samopoczucie. Za jej niezwykłe działanie odpowiada wysoka zawartość trzech pierwiastków – cynku, selenu i magnezu. To właśnie w ich działaniu tkwi sekret dobrego nastroju, który utrzymuje się jeszcze długo po zjedzeniu czekoladowego deseru. Na czym polega sekret czekoladowej magii? Po zjedzeniu czekolady w organizmie uwalnia się endorfina, zwana też hormonem szczęścia. Regularne spożywanie czekolady nie tylko gwarantuje nam dobry nastrój, ale także zwiększa ochotę na seks, bo wyroby z ziarna kakaowca to znany od tysięcy lat, naturalny afrodyzjak. Myśląc o prezencie na święto zakochanych, warto postawić na walentynkę z czekolady. Słodka tabliczka to prawdziwa bomba endorfinowa – nie tylko poprawi nastrój, ale także podkręci atmosferę w sypialni.
Czy wiesz, że?
Angielskie słowo "chocolate" wzięło się z języka Azeków. "Xocolatl" dosłownie oznacza gorzką wodę. Faktycznie, do 1879 roku tabliczki czekolady charakteryzował cierpki gorzki smak. Wszystko zmieniło się za sprawą słynnego szwajcarskiego cukiernika, Rudolfa Lindta, który do tradycyjnego przepisu dodał tłuszcz kakaowy, dzięki czemu czekolada zyskała delikatny aksamitny smak.
Endorfiny – na czym polega ich działanie?
Endorfina to jeden z trzech hormonów szczęścia, do których zaliczamy także serotoninę i dopaminę. Znajomość działania tej substancji zawdzięczany dwóm naukowcom, Johnowi Hughesowi i Hansowi Kosterlitzowi, którzy w latach 70. XX wieku opisali jej wpływ na funkcjonowanie organizmu. Co ciekawe, ich odkrycie było zupełnie przypadkowe. Tak naprawdę naukowcy badali reakcję opioidów na ludzki organizm. Podczas eksperymentów zaobserwowali, że leki z tej grupy najpierw łączą się z pewnym receptorem. Fakt ten skłonił badaczy do przypuszczeń, że w organizmie musi znajdować się także wewnętrzny neuroprzekaźnik o działaniu podobnym do substancji opioidowych. Naukowcy szybko ustalili, że tę rolę pełni właśnie endorfina. Za produkcję hormonu szczęścia w organizmie odpowiada m.in. przysadka mózgowa, a ich receptory zlokalizowane są w obszarach mózgowia, rdzeniu kręgowym i w poszczególnych strukturach układu nerwowego.
Gorzka czekolada to samo zdrowie. Regularne spożywanie tego wykwintnego deseru zapobiega depresji i próchnicy.
WARTO WIEDZIEĆ
"![]()
Jak pobudzać hormony szczęścia?
Działanie endorfin pobudzają różne bodźce zewnętrzne, jak np.: ból, stres czy wysiłek fizyczny. Hormon szczęścia uwalnia się po intensywnym treningu, w czasie porodu, podczas uprawiania seksu, a także na skutek śmiechu czy błogiego relaksu. Co ciekawe, produkcję endorfin można stymulować także poprzez spożywanie określonych produktów o charakterystycznym, słodkim lub ostrym smaku. Do "uszczęśliwiających" pokarmów zaliczamy m.in.: pikantne potrawy z dodatkiem chili i innych ostrych przypraw, owsiankę i produkty pełnoziarniste, banany, truskawki i czekoladę.
Tabliczka pełna radości
Nie bez powodu czekolada uznawana jest za naturalny środek antydepresyjny. Już kilka kostek kakaowego przysmaku znacząco poprawia nastrój, dodaje energii, odpręża i rozjaśnia umysł. Tabliczka wysokogatunkowej, gorzkiej czekolady to cenne źródło selenu i cynku – pierwiastków, które zwiększają produkcję endorfin we krwi. Jedzenie czekolady stymuluje także wydzielanie serotoniny, która sprawia, że czujemy przypływ energii i dobrego humoru.
Czekolada to nie tylko stymulator hormonów szczęścia. Ten pyszny przysmak jest także dobrym źródłem anandamidów – substancji psychoaktywnych, wydzielanych w organizmie najczęściej w trakcie snu, wysiłku fizycznego i podczas błogiego relaksu.
Ponadto zawarte w ziarnach kakaowca teobromina i kofeina pobudzają umysł do pracy i wyostrzają zmysły, a tyramina i fenyloetyloamina działają antydepresyjnie i zwiększają poczucie szczęścia. Co ciekawe, substancje te występują też w organizmie osób zakochanych!





Czekolada najlepszym walentynkowym afrodyzjakiem
Czekolada to najsłodszy pokarm kochanków. Już kilka kostek tego kakaowego przysmaku stymuluje umysł, wyostrza zmysły i znacząco podkręca libido. Jedzenie czekolady sprawia, że w organizmie uwalnia się fenyloftaleina – substancja wpływająca na uczucie euforii i podniecenia. Zawarte w ziarnach kakaowca flawonole rozluźniają naczynia krwionośne, zapobiegając problemom z erekcją.
Walentynki to świetna okazja, żeby obdarować ukochaną osobę słodkim, czekoladowym upominkiem. Pyszne kakaowe łakocie doskonale poprawią samopoczucie i sprawią, że walentynkowy wieczór stanie się gorący i bardzo namiętny.
Dowiedz się więcej - poznaj substancje słodzące, które nie powodują próchnicy zębów.